Gruenefee Gruenefee
606
BLOG

Unsere mütter, unsere Väter- powojenny epos w jednym akcie

Gruenefee Gruenefee Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 45

Jakby się nigdy nic nie wydarzyło, jakby nie zamordowali i zakatowali miliony ludzi, jakby nie zaczęli wtedy najgorszych zbrodni w historii ludzkośći, krótko po wojnie w młodej republice zaczęli robić znowu kariery – mordercy III Rzeszy. Pod przykryciem i protegowaniem m. in. przez niemieckie sądownictwo obniżające kary zasądzone przez sądy aliantów, przeciągające się w nieskończoność  oskarżenia  uniewinniające morderców. Życiorysy bezczelnie upiększone, a brunatne plamy zatarte. Brunatne kliki gwarantowały karierę w gospodarce, sądownictwie i polityce.

Niemcy, którzy byli w opozycji do nazistowskiego barbarzyństwa nie liczyli się w młodej niemieckiej republice, a także i w późniejszych latach traktowano ich jak zdrajców ojczyzny, szydzono z ofiar, a oprawcom okazywano otwartą sympatię. Mordercy dostali tłuste emerytury -  nie brakuje ich jeszcze w dzisiejszych czasach – podczas gdy ofiary odchodzą z pustymi rękami, albo zbyci śmiesznymi odszkodowaniami. Niemiecka polityka adoruje żydowskich funkcjonariuszy z Centralnej Rady Żydów w Niemczech oraz z niektórych gmin, schlebia im, nadaje krzyże zasługi, kupuje się ich spokój, a oni robią "dobrą minę do złej gry".

Są też i inni Żydzi, owi przeciwko niesprawiedliwości, przeciwko temu, co żydowski pisarz Ralph Giordano nazwał "drugą niemiecką winą". Pozostawieni przez żydowskich funkcjonariuszy, samotni w swojej walce, nie dostają krzyżów zasługi. Henryk Broder, żydowski pisarz sformuował to bardzo trafnie w 1980 roku – oni nie dają sie oszukiwać i korumpować przez udział w różnego rodzaju towarzyskich pogawędkach, które dają wyobrażenie iluzji bycia cenionym, należącym do elity, Żydzi na pokaz w wolnych od Żydów Niemczech, Niemczech, które drugi raz oszukują zamordowanych .

Führer odszedł, naziści pozostali - w rolach głównych:

Konrad Adenauer i jego  gabinet brunatnych zbirów

Życiorys Konrada Adenauera był tak jak inne  życiorysy upiększony, wskazywał na brunatne plamy. Kondrad Adenauer twierdził, że naziści to byli najlepsi Niemcy i prawdziwi patrioci, w przeciwieństwie do Niemców z opozycji antynazistowskiej, albo tych co w tym czasie emigrowali. Adenauer darzył sympatią bandy morderców z SS.

Adenauer w 1953 roku w Hannoverze:

„Mężczyźni z Waffen-SS byli takimi samymi żołnierzami jak wszyscy inni. Wyjaśniajmy zagranicy, że Waffen-SS  nie miało nic wspólnego ze służbą bezpieczeństwa, czy Gestapo. Mówmy ludziom także to, że Waffen-SS nie mordowało Żydów, tylko to, jak bardzobali  się sowieci tych doskonałych żołnierzy ."

 A tak pisał w październiku w 1955 roku do posła z FDP von Manteuffela, który wstawiał się za SS-manami, tak jak wielu jego kolegów z tej frakcji politycznej zresztą:

 "Wiem już od długiego czasu, że żołnierze SS-Waffen to byli  przyzwoici ludzie.  Ale jak dlugo nie posiadamy suwerenności, tak długo w kwestii rehabilitacji decydują samodzielnie zwyciężcy, a ponadto nie mamy do tego żadnych podstaw, aby  tej rehabilitacji żądać".

Karl Carstens, czyli człowiek od Persilscheinów

8 listopada 1968 roku Beate Klarsfeld po spoliczkowaniu Kiesingera  w ten oto sposób  wyjaśniła swój zaskakujący, a zarazem imponujący czyn:

"Jeśli chce się nazistów wyrugować z życia publicznego, należy zacząć od najbardziej wpływowych ludzi w państwie. Jeżeli Kiesinger podda się do dymisji, to od tej pory  nie będziemy mieli  już żadnego nazisty za kanclerza. To będzie dopiero początek denazyfikacji".

Beate Klarsfeld myliła się. Kiesinger nie poddał się do dymisji, ale za to dziesięć lat póżniej urząd prezydenta objął nazista Karl Carstens. Carstens to dobry przykład na pokazanie mechanizmów dobrego funkcjonowania brunatnej kliki po wojnie. Pozytywnie zakwalifikowany w procedurze denazyfikacji, pomagał swoim towarzyszom z dawnej NSDAP w zdobywaniu falszywych dowodów, potrzebnych do uzyskania tzw. Persilschein. Jego dawny nauczyciel prawa, Bernhard Hinrichs, który jako sędzia sądu specjalnego III Rzeszy w Bremie zasłynął ze swoich uwłaczających ludzkiej godności wyroków, wystawił Cartensowi pozytywną prawną ekspertyzę, tym bez wątpienia popełnił czyn karalny. Dzięki wstawiennictwu swojego protegowanego Carstensa zrobił karierę jako szef naczelnego  sądu administracyjnego w Bremie.

Hans Filbinger, czyli nazi - sędzia

Filbinger, ten okropny nazistowski sędzia, który  tuż przed kapitulacją wydawał jeszcze w majestacie prawa wyroki śmierci z powodu dezercji, w roku 1978 wydalił z siebie taką oto konkluzję:

"Co wtedy było prawem, dzisiaj nie może być bezprawiem ".

Filbinger protegował i wspomagał bardzo aktywnie swoich dawnych towarzyszy z czasów NSDAP. W 1979 roku założył prawicowe centrum studiów "Weihersheim", gdzie u jego klamki wisieli gremialnie starzy naziści jak i wszelkiej maści neonaziści. W roku 2003 z okazji jego 90 urodzin została zorganizowana uroczysta ceremonia w zamku Ludwisburg. W wejściu przywitał Filbingera sam prezydent Badenii -Wirtembergii piejąc peany na jego cześć, podczas gdy na zewnątrz, przed bramą demonstrowano przeciwko Filbingerowi. Kurt Olaf Petzold, będąc w niewoli w brytyjskim obozie jenieckim, pewnego razu powyrywał Hakenkreuze ze swojego ubrania oraz  odmówił przeprowadzki i ryknął:

 „Wy nazistowskie psy, wy ponosicie winę za tę wojnę, powiem to Anglikom, co za nazistowskie psy jesteście, teraz przyjdzie czas na mnie“.

Sędzia Filbinger w dniu 1 czerwca 1945 roku zasądził za to sześć mięsięcy odsiadki, uzasadniając to jako w wysokim stopniu upadek poglądów. Przez co Petzold wpłynął demoralizująco i podburzająco na tzw. żołnierskie morale. Profesor prawa Dres tak określił prawdy i samokadzenie się Filbingera:

"Zakłamanie aż do obrzydliwości i porzygania".

Hans Globke, czyli pająk w bońskiej sieci

Człowiek w cieniu Adenauera. Podczas przesłuchania komisarycznego na pytanie monachijskiego pisarza, czy składał przysięgę Hitlerowi, odpowiedział:

"Podpisałem wprawdzie tylko protokół z zaprzysiężenia, ale sam uniknąłem złożenia przysięgi, ponieważ siedziałem wciśnięty we wnęce sali posiedzeń".

Szef FDP Thomas Dehler jęknął:

"Globke służył jakiemuś duchowi (nie Hitlerowi -dop. mój), któremu złożono ofiarę z milionów ludzi"

A prawnik Adolf Arndt nazwał czyny z przeszłości Globkiego jako "prawną prostytucję".

Kanzlerz Adenauer chcąc świadczyć przed monachijskimi dziennikarzami za swojego pracownika, powiedział:

"Globke zna tylko jedno absolutne poświęcenie się – sprawie".

Ostatecznie w 1963 roku Globke złożył dymisję, po tym jak został skazany zaocznie na dożywocie w NRD.

Franz Josef Strauß,  czyli nazi-Oberleutnant

Parę cytatów, wartych odnotowania.

Osnabrueck, kwiecień 1959 – wywiad dla czasopisma Kameradschaftsblatt HIAG

"Co sądzę osobiście o służbie Waffen-SS na froncie, podam to teraz do publicznej wiadomości. Uwzględniam ich oczywiście w moim szacunku dla dokonań niemieckiego żołnierza w ostatniej wojnie światowej".

"Naród, kóry osiągnął takie gospodarcze wyniki, ma prawo do tego, aby nie chcieć więcej słuchać o Auschwitz" (Strauß w 1961 roku).

W 1986 odznaczył Theodora Oberländera, nazistę i antysemitę z przekonania, Bawarskim Orderem Zasługi jako"Znak szacunku i wdzięczności ".

Koniec Ende

W pozostałych rolach grają:

Kurt Georg Kiesinger, czyli ten który dostał z baśki

Hans Speidel, czyli nazi - generał

Oberländer, Theodor czyli  SA-Obersturmbannführer na Pomorzu

Ernst Freiherr von Weizsäcker czyli zbrodniarz wojenny i ambasador w Watykanie.

Richard Freiherr von Weizsäcker czyli syn i obrońca tego pierwszego, prezydent

i inni.

 

 

*Notka powstała na  materiałach  archiwalnych dostępnych w mediach niemieckich.

Gruenefee
O mnie Gruenefee

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura