Gruenefee Gruenefee
2720
BLOG

Boże Narodzenie 2013, czyli chichot Hitlera zza grobu

Gruenefee Gruenefee Polityka Obserwuj notkę 93

Charakter świąt Bożego Narodzenia jaki znaliśmy z dzieciństwa coraz bardziej oddala się od nas. Zamiast po chrześcijańsku świętować, zgodziliśmy się ze źle pojętej tolerancji na neutralność. Impet tej nowej doktryny przypomina czasy nazistowskie. Hitler cieszyłby się z tego.

Ignorujemy i godzimy się po cichu na przerabianie Bożego Narodzenia na Święto Rodziny albo na Nastrojowy Koniec Roku, ale to tylko mały krok. Nowa doktryna nie spocznie w natarciu póki nie wyprze całkowiecie tego święta ze świadomości człowieka. Wyrażenie "Boże Narodzenie" z czasem stało się tak nieprzyzwoite, że zamiast Szczęśliwego Bożego Narodzenia, życzymy sobie tylko Wesołych Świąt albo od razu Szczęśliwego Nowego Roku. Hitler cieszyłby się z tego.

W mieście Gotha w Turyngii Jarmark Bożonarodzeniowy przeszedł do historii, teraz nazywa się Jarmarkiem Krasnoludka. W Solingen w ramach nowego projektu „Zimowe Światło” miejscowi handlarze zrezygnowali z chrześcijańskich symboli i ze światełek w kształcie świec z uwagi na religijne uczucia wyznawców islamu, a w Homburgu w Zagłębiu Saary nie ma już tradycyjnego Bazaru Bożonarodzeniowego, tylko Jarmark Kolorowej Różności. W Berlinie na Kreuzbergu poszli jeszcze dalej i już w sierpniu zabronili obchodzenia Bożego Narodzenia w publicznych miejscach, od przedszkola poczynając, a kończąc na miejskich placach. Adwentowe msze święte w szkołach zastępuje się dziwacznymi potworkami, typu Wielokulturowe Święto Wartości. Boże Narodzenie można świętować tylko w zaciszu domowym, aby broń Boże nie oddziaływać ujemnie na uczucia religijne innych.

Praktyka zawodowa Elisabeth Lahusen w przedszkolu w Bremie*
W każdy czwartek śpiewam razem z dziećmi z przedszkola, do którego uczęszczają dzieci różnych narodowości. Śpiewamy piosenki po niemiecku, angielsku, a nawet po senegalsku. Teraz śpiewamy piosenki adwentowe– nie mogą być religijne, bez Jezusa i Marii. „Kochany Bóg” nie ma nic do szukania w niemieckich przedszkolach.

Podczas próby mała, chińska dziewczynka oznajmiła mi, że zna jedną piosenkę, którą jeszcze nigdy nie śpiewaliśmi i zaczęła cicho – weißt du wie viel Sternlein stehen... (czy wiesz ile gwiazdek jest..., popularna kołysanka autorstwa Wilhema Heya). W tym momencie było mi wszystko jedno, gwiżdżę na polityczną poprawność i śpiewam razem z dzieckiem – Bóg, nasz Pan policzył je, aby Jemu żadnej nie zabrakło...

Przedszkolanka zapytała dziewczynkę cicho - znasz ją od swojej mamy? – Nie – odpowiedziała – Moja mama przecież nie zna niemieckiego.

Dla otuchy: Jeżeli kiedykolwiek żadne niemieckie dziecko nie będzie potrafiło śpiewać pieśni adwentowych, a nikt nie będzie wiedział dlaczego świętujemy Boże Narodzenie, zawsze możemy zapytać się Chińczyków.

 

 Boże Narodzenie 2011 w Centrum Paci’Paciana, szopka w wydaniu lewactwa w mieście Bergamo we Włoszech. Brakuje Maryji, za to mamy nadmiar Józefów.

Jak wiadomo z historii naziści próbowali usilnie przerobić Boże Narodzenie na swoją modłę. Przekornie, a jednak bez powodzenia przemianowali Boże Narodzenie na „Święto Dzieci” przy płonącym „drzewku światła” i wianuszku z „czterema czerwonymi światełkami życzeń”. Zamiast świętego Mikołaja przychodził z prezentami Sunnwendmann. Na świątecznych stołach nie mogło zabraknąć ciasteczek w kształcie germańskich symboli zwierzęcych. Szopkę zastąpiły ogródeczki świętej nocy, a zamiast „Cichej nocy", śpiewano Noc wysoką z jasnymi gwiazdami. Przegrali tę propagandową wojnę. Jak wyglądało skromne Boże Narodzenie w żołnierskich okopach opisałam w notce Madonna Stalingradzka.

 

Boże Narodzenie 1937 Geobbels z dziećmi

Tak jak chrześcijaństwo stało na drodze nazistom, tak i dzisiaj zawadza wszechobecnej nowej doktrynie – Twoja wiara i twoje Boże Narodzenie, to tylko twoja prywatna sprawa i w najwyższym wypadku ma wzbudzać tylko dziecięce umysły... umysły twoich dzieci.

Dość tego! Boże Narodzenie było, jest i będzie chrześcijańskim świętem. Nie da się go przeetykietować na napompowaną zabawę tolerancji dla każdego. Mamy coraz mniej miejsc, coraz mniej śladów, które przypominałyby nam dawny charakter Bożego Narodzenia. Wiem, że to tylko strach, strach przed tym, że powstałoby niepożądane wrażenie – tu świętujemy wyjątkowe i doniosłe wydarzenie sprzed 2000 lat w Betlejem.

Wszystkim czytelnikom i komentatorom mojego bloga życzę -Niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru przyniesie Ci spokój i radość. Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem.

 

 

 

*) Źródło http://www.achgut.com/dadgdx/index.php/dadgd/article/bremen_schafft_weihnachten_ab

Gruenefee
O mnie Gruenefee

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka