Gruenefee Gruenefee
3639
BLOG

Hybrydowa wojna nowoczesnej Europy

Gruenefee Gruenefee Polityka Obserwuj notkę 107

 

Sept. 5, 2013. (AP Photo/Pablo Martinez Monsivais)

Zachodnie agencje wywiadu zaniepokojone. W prowadzeniu nowoczesnej wojny to Rosja jest skuteczniejsza niż zachód. To wojna oparta na dezinformacji, krętactwie i udziale tajnej armii. Brytyjski klub finansowy Chatham House żąda wypracowania nowych form "odstraszania" przeciwko Rosji.

W konflikcie z zachodem Rosja stosuje niekonwencjonalne metody. NATO zaś ma wyraźne trudności w skutecznym przeciwdziałaniu. Dzieje się tak poniekąd na własne życzenie - strategie NATO opierają się na konwencjonalnym prowadzeniu wojny. Żałosna porażka Obamy w sprawie Syrii i co zrozumiałe stosowny do tego triumf Putina, to dla wielu obserwatorów taktyczna słabość zachodu. Można sobie wyobrazić zadowolenie i zacieranie rąk na Kremlu po piątkowej konferencji prezydenta Obamy, gdy stwierdził, że USA nie ma jeszcze wypracowanej strategii co do działań na Bliskim Wschodzie.

Putin prowadzi prawie perfekcyjną wojnę hybrydową, Ten rodzaj wojny to kombinacja złożona z konwencjonalnego i ukrytego prowadzenia wojny z równoczesnym atakiem cybernetycznym, politycznym i gospodarczym naciskiem i wszechobecnej dezinformacji. Trzeba przyznać, że Rosja jest lepsza w te klocki niż NATO. Zachód, a przede wszystkim USA obawiają się, że Kreml może zastosować tę strategię w państwach tzw. byłego bloku wschodniego.

Obawy te nie są bezpodstawne. W marcu tego roku Rosja wprowadziła zakaz importu wszystkich litewskich produktów żywnościowych przewożonych statkiem przez port w Kłajpedzie. Ponadto w ostatnich miesiącach obserwujemy nasilenie się nacisku politycznego i społecznego na Estonię, Litwę i Łotwę.

Oni tworzą swoiste psychologiczne enklawy w państwach nadbałtyckich – słowa dyrektora Royal United Serwices Institute w Londynie, Jonathana Eyala dla FT. 25 % mieszkańców Estonii to etniczni Rosjanie. Nie można wykluczyć, że Moskwa wykorzysta ich do podobnej akcji, którą obserwowaliśmy na Krymie.

Wszechobecna korupcja w Bułgarii przynosi profity  właśnie Rosjanom. Według danych Komisji Europejskiej bułgarski rząd jest najbardziej podatny na korupcję w Europie, Przekupni politycy łatwo wpadają w łapy Rosjan. Przykładem jest tu ustawa dotycząca budowy rurociągu South Stream stworzona pod dyktando Gazpromu. W czerwcu UE zastopowała ten projekt, jednak Bułgarzy nie ustępują. Gazprom ma silne wpływy w Sofii.

Chris Donnelly, były urzędnik wojskowych służb dla gazety FT:

Pieniędzy mają dosyć. Kupują polityków rozdając im lukratywne posady. Kupują przedsiębiorców proponując im miejsca pracy w bankach w Moskwie. I aby osiągnąć swoje cele Rosja wykorzystują także przestępczość zorganizowaną.

Nie oszukujmy się, rosyjskie macki na pewno dotarły do wielu instytucji Unii Europejskiej.

Polityka wojny hybrydowej opiera się na klarownej zasadzie. Dokładny jej przebieg przedstawił rosyjski szef sztabu generalnego, Walerij Gerasimow w swoim artykule opublikowanym w wydaniu lutowym czasopisma wojskowego VPK:

Jako metody konfliktu wykorzystuje się daleko idące polityczne, ekonomiczne, informacyjne, humanitarne i inne niemilitarne środki. Wszystkie te metody stosuje się poprzez aktywizację miejscowej ludności pod przywództwem „ukrytych sił wojskowych”. Mobilizacja odbywa się nie bezpośrednio po wybuchu wojny, ona przebiega niezauważalnie jeszcze przed jej wybuchem.

Obserwowaliśmy to na Krymie.

Zachodnie agencje wywiadowcze są w pełni przekonane, że Rosja użyła środki stosowane w wojnie hybrydowej na długo przed wybuchem kryzysu na Ukrainie. Oprócz trwającej już od 2008 roku wojnie gazowej miało miejsce inne, bardzo istotne zdarzenie. W 2010 roku nastąpił atak na system komputerowy ukraińskich urzędów. Atak wirusa umożliwił Rosjanom uzyskanie dostępu do tajnych informacji rządu ukraińskiego.

Według Anthonyego Cordesmanna, anlityka Center for Strategic and International Studies (CSIS) w Waszyngtonie, wojna hybrydowa to nic nowego, jej metody znane są już od bardzo dawna. Prawie połowa konfliktów wojennych opierała się na jej zasadach.

Jednak Cordesmann i inne zachodnie służby nie podają, co zrozumiałe, że Rosja w „tej tragicznej w skutkach zabawie” jest jakby krok do przodu. Moskwa prowadzi intensywną kampanię dezinformacyjną zarówno w kraju jak i za granicą. Od momentu wybuchu konfliktu na Ukrainie nasiliła się kontrola państwa w mediach rosyjskich. Krytyka poczynań Kremla praktycznie nie istnieje. Pod tym względem zachodowi jest o wiele trudniej. Na przykład ostatni raport NATO i przedstawienie zdjęć satelitarnych jako dowód na wtargnięcie rosyjskich wojsk na Ukrainę. Zachodnie, niezależne  media „wytknęły” słabość tych dowodów.

Jest tylko jeden środek przeciwko Rosji – potrzebujemy nowych form odstraszania. Bez nich przegramy! 

Gruenefee
O mnie Gruenefee

Large Visitor Globe

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka